IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Ogród Botaniczny

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Administrator

Administrator
Admin
Liczba postów : 214
Dołączył/a : 07/09/2015

Ogród Botaniczny Empty
PisanieTemat: Ogród Botaniczny   Ogród Botaniczny Icon_minitimePią Paź 09, 2015 3:46 pm


* Niedaleko rynku zauważyć można pokaźny, szklany budynek. Przykuwa on uwagę ze względu na zamknięte wewnątrz kolory - począwszy od zieleń na różu kończąc. Jest to tutejszy ogród botaniczny, którego prowadzenie oraz zaopatrzenie w nowe gatunki roślin bądź mniejszych zwierząt leży w rękach Angel Tears. Ma on dwa piętra, a dzięki szklanym ścianom dostosowuje się on do świata zewnętrznego. Wstęp jest darmowy dla wszystkich mieszkańców Fiore. Przechadzając się alejkami podziwiać można kwiaty z całego świata, różnorodne motyle oraz mniejsze gady - takie jak żółwie czy jaszczurki. Przy alejkach stoją niewielkie, rzeźbione w drewnie ławeczki na których można przysiąść i dokładniej przyjrzeć się ekspozycji. Podzielone są one bowiem na regiony świata takie jak pustynia, roślinność górska czy łąki. W każdym z nich temperatura czy otoczone dostosowane są do naturalnego środowiska. Pracownicy noszący żółte uniformy doglądają, czy aby na pewno żaden element flory czy fauny nie potrzebuje dodatkowej opieki.*
Powrót do góry Go down
https://yousei.forumpl.net
Neoś

Neoś
Liczba postów : 32
Dołączył/a : 21/10/2015

Ogród Botaniczny Empty
PisanieTemat: Re: Ogród Botaniczny   Ogród Botaniczny Icon_minitimeWto Paź 27, 2015 10:39 pm

Neoś szedł z ciepłym uśmiechem na twarzy. Nadal trzymał za rękę Kouena i nie puścił też jego ogona. Mruczał przy tym lekko w rytmie pewnej wesołej piosenki, której melodii i tytułu nikt nie znał - poza nim. Gdy stanęli przed wejściem do ogrodu, kotek odwrócił się do idącej obok Sekai i rzekł:
- A więc, to są Ogrody Botaniczne Valhali, miejsce o które dba większość magów Angel Tears. Oczywiście w czasie wolnym, miauu... Jeżeli się uda, to spotkamy tu Haru, mistrza gildii. Miauu, często przebywa tu ze swoimi gwiezdnymi duchami - mówił spokojnie, niczym przewodnik wycieczki. Pamiętał, jak dziewczyna przyjemnie go pogłaskała, gdy ostatnim razem mówił w podobny sposób. Jej dotyk był bardzo podobny do Kouena...
Wyglądał cudownie. Lekki powiew rozwiewał mu włosy i podkreślał linię torsu. Neoś czuł silny zapach jego perfum wymieszanych z lekkim potem przyozdobionym bryzą kwiatów z ogrodu. Prawie ślinka mu pociekła wyobrażając sobie Kouena bez koszulki... Miauu~...
Powrót do góry Go down
Kouen

Kouen
Liczba postów : 30
Dołączył/a : 11/10/2015

Ogród Botaniczny Empty
PisanieTemat: Re: Ogród Botaniczny   Ogród Botaniczny Icon_minitimeWto Paź 27, 2015 11:14 pm

Droga minęła im w ciszy, która tak naprawdę została przerwana przez kota, ponieważ zaczął nucić pod nosem jakąs wesołą piosenkę. Jednak nikt nie był chętny zacząć jakiejś rozmowy, więc i on postanowił milczeć. Nawet jeśli chciał zacząć jakiś temat, to postanowił przemilczeć wszystko, bo nie chciał, że Sekai się zdenerwowała, albo poczuła przytłoczona nadmiarem pozytywnej energii, skierowanym w jej stronę. Kiedy nareszcie udało im się dojść pod budynek, kot zwrócił się do dziewczyny, idącej obok nich, a on przyjrzał się tłumowi wchodzącemu i wychodzącemu z ogrodu. – To miejsce jest naprawdę popularne.. Tak dawno tu nie byłem, że pewnie bez tego żółtego stroju nie będę mógł pomóc – pomyślał zrezygnowany, ale przypomniał sobie, że nawet nie musi nikomu mówić, iż zamierza pomóc, bo – jak to Neoś dobrze powiedział – wszyscy członkowie gildii przychodzą tu pomagać. Westchnął w duchu na te swoją okropną pamięć i przymknął powieki, kiedy lekki wiatr zaczął rozwiewać mu włosy. Może na to nie wyglądało, ale mag ognia bardzo lubił wiatr, a zwłaszcza ten, który uprzedzał burzę. Niesie on ze sobą niepohamowaną przyjemność, której nie potrafi dokładnie określić. Po prostu to wspaniałe uczucie podczas wiatru zwiastującego ulewę, sprawia, że ma się ochotę stać tak i czekać, aż zaczną spadać pierwsze krople, by chwilę później z nieba miał runąć ostry deszcz, a wiatr miał zrobić się bardziej porywisty i nie przyjemny. – To co, idziemy? Nie zawiedziesz się Sekai, ponieważ jest tam naprawdę pięknie – uśmiechnął się do niej i ścisnął mocniej dłoń kotowatego.
Powrót do góry Go down
Sekai

Sekai
Liczba postów : 41
Dołączył/a : 12/10/2015

Ogród Botaniczny Empty
PisanieTemat: Re: Ogród Botaniczny   Ogród Botaniczny Icon_minitimeWto Paź 27, 2015 11:37 pm

Było ewidentnie... Za jasno. Zbyt przytulnie jak dla niej. Ewidentnie... to nie w jej stylu. Mruknęła coś pod nosem. Nie wiadomo dlaczego, ale kiedy pojawiła się w ogrodzie, wszyscy zamarli w bezruchu, nawet ptaki przestały śpiewać.
- Zawsze to samo... Wszystko i wszyscy się mnie boją.. Nawet ptaki przestały śpiewać. - burknęła pod nosem, niezadowolona z tego faktu. Zawsze się to działo. Najpierw cukiernia, a teraz to. Te miejsce było stanowczo dla niej... za jasne. Za dużo kolorów. I za dużo optymizmu w jednym miejscu. O mało nie dostała wysypki. Te żywe kolory... Światło... Urgh, nieprzyjemne. Najwyżej ludzie się jej będą bać jeszcze bardziej.. Tia, o ile to możliwe. Kiedy szła, to za nią szedł "cień", który sprawiał, że wszyscy uciekali w popłochu. Cóż, niektóre sprawy się nigdy nie zmienią....
Powrót do góry Go down
Neoś

Neoś
Liczba postów : 32
Dołączył/a : 21/10/2015

Ogród Botaniczny Empty
PisanieTemat: Re: Ogród Botaniczny   Ogród Botaniczny Icon_minitimeWto Paź 27, 2015 11:48 pm

Kotek szedł z towarzystwem powoli. Obserwował ludzi, kwiaty i zwierzęta. Szczególności wypatrywał psy, których nie cierpiał... Zdziwiła go jednak cisza, która tu zapanowała. Ludzie zaczęli wycofywać się z obiektu, obserwując dziewczynę; ptaki ucichły i pochowały się do gniazd... Gdy zbliżyli się do jednej z szerszych ławek ustawionych pod dużą wierzbą obrośniętą błękitnymi i różowymi liśćmi, Neoś wskazał dwójce by usiedli. Sam zbliżył się natomiast do drzewa.
Wystawił łapkę do jednej z niższych gałęzi i zamarł w bezruchu. po chwili spomiędzy liści wyszła ruda wiewiórka z pokaźnym ogonem. Zbliżyła się do maga i wskoczyła mu na rękę. Powoli zbliżył ją do siebie i pogłaskał delikatnie. Wrócił z nią do Sekai i Kouena.
- Ja się ciebie nie boję, miauuuu... Jesteś przyjazna, tylko nie umiesz tego pokazać.
Powrót do góry Go down
Kouen

Kouen
Liczba postów : 30
Dołączył/a : 11/10/2015

Ogród Botaniczny Empty
PisanieTemat: Re: Ogród Botaniczny   Ogród Botaniczny Icon_minitimePią Paź 30, 2015 11:12 am

Kouen stwierdził, że w jego życiu jest niesamowicie wiele niespodziewanych sytuacji, które nijak się mają do celu jego życia, czy chociażby samej egzystencji. Chociaż, może spotkanie Sekai, miało coś zmienić?  Tego nie wiedział, więc z nie tegą miną obserwował, jak ludzie w pośpiechu wychodzą z obiektu, a zwierzęta najzwyczajniej w świecie płoszą się, całkowicie milknąc i chowając się w swoich kryjówkach. - To przez tę aurę..-przegryzł wnętrze policzka - muszę nad tym z nią popracować..- mruknął pod nosem i udał się w pobliże ławki. Obserwował poczynania kota i uśmiechnął się lekko kiedy ruda kita zgrabnie wskoczyła mu na ręke i pozwoliła się przyprowadzić bliżej. - Neos ma rację, dobro chowasz gdzieś w sobie i nie potrafisz go wydobyć.. Bo wiesz Wszyscy mamy w sobie tyle samo dobra, co zła.I to tylko od nas zależy jaką drogą pójdziemy - skwitował, przyznawając racje kotowatemu. -Nie musisz być skazana na taki los. Nikt nie musi. Ponieważ wszyscy możemy decydować o naszym życiu - pogłaskał wiewiórkę, która wcale nie wydawała się obawiać dziewczyny. Być może znalazła w niej cząstkę dobra?  Kto wie.[/color]

//Przepraszam, że tak długo czekaliscie i, że to takie krótkie ≥﹏≤
Powrót do góry Go down
Sekai

Sekai
Liczba postów : 41
Dołączył/a : 12/10/2015

Ogród Botaniczny Empty
PisanieTemat: Re: Ogród Botaniczny   Ogród Botaniczny Icon_minitimeNie Lis 01, 2015 2:28 pm

Mruknęła coś niezrozumiałego pod nosem. A wiewiórka? O dziwno, nie pisnęła nawet na jej widok.. Tylko po prostu wskoczyła na jej ramię, komponowała się komicznie z jej białymi jak śnieg włosami. Nie bała się jej, co wprawiło dziewczynę w osłupienie. Jakim cudem się jej nie obawia...?
- Urgh, uciążliwe... możecie zabrać ode mnie... tę rudą kitę? Irytuje mnie... - syknęła zirytowana, mając nadzieję, że zwierzątko ucieknie. A gdzie tam! Zaczęło się łasić jeszcze bardziej, przytulając się do jej szyi. Wyglądało to, jakby Sekai założyła szalik z wiewiórki. teraz ludzie będą się jej obawiać jeszcze bardziej, jak ją zobaczą, gdyż pomyślą, że ona morduje niewinne zwierzątka. Ech, to naprawdę jest... irytujące.
- Ej, człowieku-kocie i demonie, jaką magię posiadacie? - burknęła, ściskając swój miecz mocniej.
Powrót do góry Go down
Neoś

Neoś
Liczba postów : 32
Dołączył/a : 21/10/2015

Ogród Botaniczny Empty
PisanieTemat: Re: Ogród Botaniczny   Ogród Botaniczny Icon_minitimeNie Lis 01, 2015 3:38 pm

- Ale ja jestem kotkiem! I mam na imię Neoś, miau! - rzekł lekko rozemocjonowanym tonem mag i nastroszył uszka - Nie często to mówię, ale jestem Magiem Głosu. Mrrrr!
Kotek uśmiechnął się i pogłaskał ponownie rudą. Lubił zwierzęta wszelkiej maści (poza psami), a one lubiły go (poza psami). Często zajmował się tutejszą fauną. Wiewiórki, gołębie, skowronki, sikorki na drzewach. Myszy, jeże, chomiki w ściółce i krzakach. Żółwie, traszki i ryby w stawach. Życie kwitło w tej zamkniętej strefie i dobrze mu tu było. Gdyby Neoś był samotny, bez Kouena lub innego towarzystwa, najpewniej zamieszkałby tutaj wśród przyjaciół. Nie jest to nic dziwnego, w końcu Neoś to kot!
Po odpowiedzi ukochanego, uszasty zwrócił się do niego słowami:
- Miauuu... Właściwie to niedługo trzeba będzie udać się do pracy... Kończą się już klejnoty, Kouen. Miauu...
Powrót do góry Go down
Kouen

Kouen
Liczba postów : 30
Dołączył/a : 11/10/2015

Ogród Botaniczny Empty
PisanieTemat: Re: Ogród Botaniczny   Ogród Botaniczny Icon_minitimePon Lis 02, 2015 9:18 pm

Kouen miał ochotę się roześmiać, widząc zezłoszczoną dziewczynę z szalikiem zrobionym z żywej wiewiórki. Powstrzymał się jednak i ograniczył od odwrócenia głowy w przeciwną stronę i, jak miał nadzieję, cichego parsknięcia pod nosem. Nie chciał jeszcze bardziej zniechęcać do siebie Sekai, a zważywszy na to, jak łatwo mu to wychodziło – musiał uważać na każdy swój gest i wypowiedziane słowo. W końcu obiecał, przynajmniej sobie, że pozbędzie się tej okropnej aury, a przynamniej spróbuje ograniczyć jej odpychające działanie. Słysząc wzmiankę o demonie, zmarszczył czoło wraz z brwiami i machnął ogonem – Nie jestem demonem..- westchnął ciężko – mówiłem przecież, nie udane zaklęcie, ot co. – rzekł tylko i wzruszył ramionami, tak jakby takie testy słyszał niemal codziennie. – Ogień, tylko troszkę inny – odpowiedział w końcu na pytanie, po czym spojrzał na kota, jak na kosmitę. Zapomniał. Kouen zapomniał. Mag ognia zapomniał o czymś tak istotnym, jak klejnoty. Czarnowłosego naszła ochota na trzaśnięcie się ogonem w twarz, ale tak mocno, żeby został mu jakiś ślad, który upamiętniałby jego głupotę. Jednak zamiast zrobienia tego, uśmiechnął się ciepło do Neosia i radośnie powiedział – Nie zawracaj sobie tym główki, kiedy nadarzy się sposobna okazja, to pójdziemy, a tym czasem powinniśmy się przejść – zabrzmiało bardzo sztucznie. Tak bardzo sztucznie, że nawet osoba przechodząca pięć metrów dalej i, nie wiedząca o czym jest mowa – popatrzyła na niego, jak na największego kłamcę, jednak dostrzegając jego znak, nic nie powiedziała i ulotniła się szybko. Niebieskooki nie dał się jednak wybić z rytmu i wstał szybko, ciągnąc za sobą jasnowłosą i chłopaka.- Musimy pokazać Sekai najładniejsze zakątki tego miejsca, więc nie traćmy czasu – kontynuował to, co sam zaczął, nawet jeśli nie miał ochoty na taką gre, to musiał wytrzymać. W imię własnych przekonań. I chęci nie zawiedzenia kota.
Powrót do góry Go down
Sekai

Sekai
Liczba postów : 41
Dołączył/a : 12/10/2015

Ogród Botaniczny Empty
PisanieTemat: Re: Ogród Botaniczny   Ogród Botaniczny Icon_minitimeWto Lis 03, 2015 7:38 am

Posłała im spojrzenie, które jest w stanie po prostu zabić. Oni byli naprawdę irytujący, a ta wiewiórka nie chciała się od niej ewidentnie odkleić. Irytujące ścierwo.
- Irytujecie mnie... Jeden i drugi... Ta ruda kita również. Możecie przestać mi podnosić ciśnienie? - syknęła, momentalnie sprawiając, że ewentualne resztki dobrego nastroju (o ile jakieś były) zniknęły w mgnieniu oka. Była strasznie bez względna, mogli dostrzec, że jej ostrze drży z nadmiaru wściekłości. Miała ochotę ich wszystkich pokroić, co do kawałeczka. Zacisnęła dłoń na mieczu jeszcze mocniej niż wcześniej. Była po prostu wściekła na nich. Po jakiego przeklętego grzyba za nimi polazła? Zirytowali ją jeszcze bardziej, było ewidentnie gorzej niż parę godzin temu. Zniszczyć. Po prostu ich zniszczy.
Powrót do góry Go down
Neoś

Neoś
Liczba postów : 32
Dołączył/a : 21/10/2015

Ogród Botaniczny Empty
PisanieTemat: Re: Ogród Botaniczny   Ogród Botaniczny Icon_minitimeWto Lis 03, 2015 8:42 am

Neoś radośnie podążył za Kouenem machając pryz tym puszystym ogonkiem. Nie zdawał sobie nawet sprawy z tego, że jego towarzysz zapomniał o kwestiach budżetowych. na szczęście, całkowicie nieświadomie, Kotek przypominał mu o nich. Mimo wszystko poruszenie kwestii klejnotów nie miało na celu tylko wzbudzenie niepewności, ale także zaplanowanie następnych podróży. Neoś miał też w głowie pewien dość niespodziewany jak na niego pomysł... o którym jednak mówić teraz nie chciał. Nie przy Sekai.
Może w końcu trzeba wydorośleć? Może kotek też czasem potrzebuje własnej drogi... A może jestem ciężarem? Mam wrażenie, że mam źle w łowie, miauuuuuu~~~~~...
Jego radosny humor i machanie puszystymi uszkami znikło niespodziewanie w momencie usłyszenia słów Sekai. Dziewczyna nadal trzymała negatywną atmosferę, ale dopiero teraz dotarła ona do Neosia. Jego uśmiech zniknął. Uszka oklapły drżąc. Ogonek owinął mu się dookoła nogi. Przeszły go ciarki. Puścił rękę (lub delikatnie wyrwał się z uścisku) Kouena i stanął wyprostowany bokiem. Zatrzymał się tak, że stał na rogu trójkąta równobocznego On-Kouen-Sekai. Powoli odwrócił wzrok do dziewczyny i dość nieprzyjemnym, chrypliwym głosem powiedział:
- Neoś nie chciał cię denerwować... Miau. Sekai, przepraszam - Kouen, przepraszam. Jestem zmęczony. Chyba wrócę do domku i się zdrzemnę. Miau. A jak wiewiórka cię denerwuje, to wiedz, miau, że ona tez nie chce tego robić. Świat nie jest zły. Świat jest miły niczym uszka kotka. Miau. A teraz wybaczcie, wrócę do domku - dokończył odpowiedź odwracając się i delikatnie przejeżdżając ogonem po ręce Maga Ognia. Zawsze tak robił gdy się obawiał czegoś...

Kouen wiedział to dobrze i od razu zareagował na to. Lekko pogłaskał Neosia po głowie i przytulił lekko. Kotek nei wyrywał się specjalnie, ale widać było że nadal nie jest w najlepszym humorze. Zwierzęta często zmieniają zachowanie... jak kobiety.
- Neoś powinien iść do domu. Jesteś już zmęczony, idź weź prysznic i połóż się spać. Ja odprowadzę Sekai do... domu? Hotelu? Właściwie to gdzie się zatrzymałaś? - spytał Kouen dziewczynę i puścił kotka. Ten lekko poprawił ubranko i zaczął kierować się w stronę wyjścia. Rzucił tylko Sekai spojrzenie pełne przeprosin i cichutko zamiauczał. Kouen natomiast zbliżył się do dziewczyny i wystawił rękę jako dżentelmen.
- To dokąd?
Powrót do góry Go down
Sekai

Sekai
Liczba postów : 41
Dołączył/a : 12/10/2015

Ogród Botaniczny Empty
PisanieTemat: Re: Ogród Botaniczny   Ogród Botaniczny Icon_minitimeNie Lis 08, 2015 12:18 am

Dziewczyna, bez słowa podeszła do Neosia i... Delikatnie pogłaskała go po głowie, a potem po ogonie. Na jej twarzy pojawił się dziwny grymas (może to miał być uśmiech?) i rzekła.
- Nie smuć się, człowieku-kocie. - i wtedy... naprawdę, się uśmiechnęła. Wyglądało to naprawdę przerażająco, ale też i komicznie.
Może, już coś zaczęło się w niej zmieniać? Któż to wie?
- Przed siebie, demonie, przed siebie... - rzekła, idąc z nim. Na jej ramieniu pozostała jej wierna, mała ruda wiewiórka...

z/t
Powrót do góry Go down
Neoś

Neoś
Liczba postów : 32
Dołączył/a : 21/10/2015

Ogród Botaniczny Empty
PisanieTemat: Re: Ogród Botaniczny   Ogród Botaniczny Icon_minitimeNie Lis 08, 2015 12:31 pm

Tak więc zarówno Neoś jak i Kouen poznali nową znajomą. Ogoniaści mieli chwile dla siebie milsze bardziej lub mniej, ale ostatecznie wszystko zakończyło się dobrze. Nie pozostało więc nic innego tylko zająć się sprawami prywatnym. Kieszenie opróżnione, gildia wzywa do siedziby, a magowie... No cóż. Magowie muszą coś robić

z/t oddajemy temat
Powrót do góry Go down
Sponsored content


Ogród Botaniczny Empty
PisanieTemat: Re: Ogród Botaniczny   Ogród Botaniczny Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 

Ogród Botaniczny

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

 Similar topics

-
» Ogród
» Tajemniczy ogród

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Yousei no Hikari :: Królestwo Fiore :: Valhala-