Aveline Vallen Liczba postów : 8 Dołączył/a : 11/12/2015
| Temat: Aveline Vallen. HAMMER TIME. Pią Gru 11, 2015 11:43 pm | |
| Aveline Vallen
Informacje Podstawowe Imię: Aveline - to właśnie imię dziewczynki, która zaginęła dwa dziesięciolecia temu w okolicach Esenthor. Pseudonim: ------- Nazwisko: Vallen, nazwa potężnego młota który dotychczas spoczywał gdzieś w Esenthor. Pochodzenie: Jak już zapewne się domyślacie... Esenthor Data urodzenia: 881r. (30 latek) Rasa: Człowiek(Taki napromieniowany magią dziwnego młota, że nieco jakąś leśną wróżkę przypomina) Orientacja seksualna: Aseksualna - wszak ma ciało dziecka. Przynależność: Requiem Kolor znaku gildii: Fiołkowy Miejsce umieszczenia znaku gildii: Lewe ramię. Reputacja: Ludzie zwykle nie biorą jej serio, traktując wręcz jak bezbronnego dzieciaka bawiącego się w rycerza, jednak zarazem z powodu swego nietypowego wyglądu często wzbudza niemałą sensację w nowych okolicach. Informacje użytkowe Magia: Naznaczenie Vallen Magiczna Energia: 2500 ME Majątek: 1400 Ekwipunek: Vallen - ogromny młot bojowy o ciężkim kamiennym bijaku, wielkości przeciętnego ludzkiego torsu. Rekojeść wykonana jest z stali, jej średnica mierzy niemal 10 cm a jej długość sięga nieco ponad 2 metry natomiast trzonek wykonany jest z stopu miedzi. Umiejętności: Wytrzymałość na ból , Siła, Władanie bronią białą i obuchową Aparycja Aveline z całą pewnością jest nietypowym widokiem na ulicach miast, niewielka mierząca jakieś 132 centymetrów dziewuszka o błękitnej skórze oraz długich, szpiczastych i futrzastych uszach. Na sobie ma zbroję, która z pewnością waży więcej niż przeciętne ośmioletnie dziecko mogło by udźwignąć, podobnie ma się sprawa z dwukrotnie od niej większym bojowym młotem, który dźwiga z sobą wszędzie. Włosy Aveline mają dość jasny odcień blondu, dla pod odpowiednim światłem wydają się wręcz białe, jej oczy natomiast są koloru fiołkowego, zupełnie jakby naćpała się plasteliny, czy coś...
Cechy charakterystyczne: Cała jest charakterystyczna. Wzrost około ośmioletniego dziecka, niebieska skóra i wielkie, futrzaste uszka. Charakter Aveline to istotka o niezwykle twardej osobowości. Jak przystało na wychowanej z dala od społeczeństwa wojowniczki, która całe swe życie spędziła walcząc z bestiami o przetrwanie w jednym z najgroźniejszych rejonów świata. Liczy się dla niej tylko siła - tylko osoby ją posiadające mają prawo żyć. Wedle niej nie ma czegoś takiego jak "dobro" czy "zło" jest tylko przetrwanie, prawo dżungli w którym śliny może decydować o losie słabszych a jak się komuś nie podoba to niech sam zdobędzie na sile i to zmieni! Dziewczyna kocha walkę, ta adrenalina gdy zadajesz kończący cios - coś niesamowitego. Jednak nie tylko bitką się żyje, sama Vallen dalej ma w sobie coś z dziecka, szybko się irytuje, nienawidzi, gdy ludzie ją ignorują bądź nie traktują poważnie jednak łatwo ją sobie przypodobać po prostu częstując słodyczami, które wręcz ubóstwia. Biografia Jakieś dwadzieścia parę lat temu w Esenthor żyła sobie rodzinka, której wspólnym hobby było polowanie, rodzice na swe łowy często wyruszali z swoim dzieckiem, było to dla nich czymś całkowici codziennym, jednak pewnego razu wydarzyła się okropna tragedia, podczas swego polowania rodzinka musiała zapuścić się za głęboko w puszczę i ściągnęła na siebie uwagę jakiegoś potwora, który zaatakował parę myśliwych. Matka Aveline zmarła na miejscu, po otrzymaniu jednego uderzenia ogromnym ogonem stwora, ojciec uciekł w panice w kierunku miasta pozostawiając za sobą ledwie ośmioletnie dziecko, które przerażone zaczęło uciekać w przeciwnym kierunku. Dziś dziewczę nie pamięta ile biegła na swych krótkich nóżkach, pewne jest tylko tyle, że nie zatrzymała się póki nie zemdlała z zmęczenia a gdy już się ocknęła, znajdowała się na dziwnej okrągłej polanie pośrodku lasu, drzewa zdawały się lękać tutejszej zadziwiająco małej i zadbanej trawy, nawet jeden liść nie leżał na ziemi, trudno również było o jakiekolwiek ślady zwierząt. Wydawać się mogło, że wszystko starało się unikać gigantycznego młota leżącego po środku okręgu. Aveline, mogła przysiąść, że zwariowała - zdawało jej się, iż wielka broń do niej przemawia, każe się dzierżyć a dłoń dziewczyny niczym zahipnotyzowana chwyciła rękojeść. Od tamtego momentu wszystko się zmieniło, młot zdawał się przelewać swą magię na młode ludzkie dzieciątko, każąc jej walczyć o życie z okolicznymi bestiami, miesiące zdawały się być minutami, lata godzinami a wraz z upływającym czasem Vallen coraz mniej przypominała człowieka, stając się niejako jakimś magiczną istotą, czy innym leśnym duszkiem. Pomimo tego, iż minęło wiele lat a sama dziewczyna pokonała już setki potworów to nie urosła czy też nie postarzała się ani o dzień, zapewne za sprawą magii młota. Pewnego razu, podczas poszukiwania kolejnego potwora to zmiażdżenia Aveline natrafiła na istotę której nigdy w lesie nie spotkała. Dziwna stojąca na dwóch nogach, wyprostowana małpa, której ciała nie pokrywało żadne futro - dziewczynie zdawało się, że już kiedyś widziała takie stworzenie, jednak było to tak dawno temu a wspomnienia Vallen był zbyt mgliste, po chwili myśl wreszcie dotarła do umysłu wojowniczki - człowiek, ten stwór był tak zwanym ludziem. Czy Aveline tez kimś takim kiedyś była...? Błękitnoskórą rozbolała głowa, wyszła z ukrycia i zaatakowała "człowieka", jak każdą inną bestią zwykła walczyć. Wtedy jednak wydarzyło się coś dziwnego, zamiast się bronić łysa małpa zaczęła wydawać z siebie różne ryki - zdaje się, że coś takiego zwało się "mową", dziewczę odpowiedziało mu na swój własny sposób, groźnymi pomrukami, kontynuując swe natarcie w pewnym momencie jednak została zamknięta w jakiejś energetycznej klatce, to coś prawdopodobnie zwało się "magią". Nie mogąc się ruszyć Vallen wpadła w dziki szał, próbując się jakoś uwolnić, wkrótce jednak opadła z sił zasypiając. Obudziła się parę godzin później, ponownie znajdowała się w jakiejś klatce, tym razem jednak w jakimś dziwnym kamiennym, przepełnionym łysymi małpami "lesie", wszystkie posługiwały się tymi śmiesznymi "słowami", teraz jednak Aveline powoli zaczęła je rozumieć i po cichu powtarzała, po paru cyklach księżyca już w pełni wiedziała co się wokół niej działo. Wzieli ją za jakąś cholerną wróżkę czy inne ustrojstwo i chcą sprzedać do czegoś zwanego "laboratorium", to jednak nie było najważniejsze, przede wszystkim wreszcie wiedziała gdzie jest jej młot, dzięki czemu przy pomocy swych zdolności mogła przywołać go do siebie i wyrwać się z klatki. Od tamtego momentu samotnie przemierzała ludzkie miasteczka, dołączając również do łysych małp mających podobną do niej filozofię - siłę.(Pomimo dziwnego faktu, ze czczą latające jaszczurki) Dodatkowe informacje Ciekawostki:
- Czasem zdarza jej się popełniać błędy w wymowie, bądź też nie radzi sobie z trudniejszymi słowami.
- Nie naśmiewaj się z jej wzrostu. Serio... nie rób tego.
- Pomimo tego jak wygląda genetycznie dalej jest człowiekiem, to po prostu stały efekt jej magii.
Ostatnio zmieniony przez Aveline Vallen dnia Nie Gru 13, 2015 10:14 pm, w całości zmieniany 2 razy (Reason for editing : Młoty są fajne. XOXO) |
|
Yoona Liczba postów : 180 Dołączył/a : 30/09/2015 Skąd : Krainy Północy
| Temat: Re: Aveline Vallen. HAMMER TIME. Pon Gru 14, 2015 9:38 pm | |
| Mam małe ale, jednak nie jest to nic ważnego. Ciekawy pomysł z młotem i przez niego zmianą wyglądu. Akcept. |
|