IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Wlazł kotek na płotek

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Bonify

Bonify
Liczba postów : 44
Dołączył/a : 18/10/2015

Wlazł kotek na płotek  Empty
PisanieTemat: Wlazł kotek na płotek    Wlazł kotek na płotek  Icon_minitimeNie Paź 18, 2015 11:48 pm

Bonify



Informacje Podstawowe

Imię: Bonify
Pseudonim: "Bonnie" Poza tym: Pusia, Mruczka, Yebany Sierściuch i inne imiona nadane przez byłych właścicieli.
Pochodzenie: Okolice Gallowstone
Data wyklucia: x906
Orientacja seksualna: ---
Przynależność: Neutralni
Reputacja: Ogłoszenia z jej podobizną są powszechną ozdobą Gallowstone.


Informacje użytkowe

Magia: Aera
Magiczna Energia: 1500
Majątek: 1400 Srebrników
Ekwipunek: Kocimiętka
Umiejętności: Żołądek ze stali, niezawodny słuch, walka wręcz


Aparycja

Kocia forma: Bonify przemykała uliczkami Gallowstone w poszukiwaniu czegoś do jedzenia, kiedy jej uwagę przykuła karteczka przyczepiona do tablicy ogłoszeń za pomocą zwykłej pinezki. Wskoczyła zgrabnie na pobliski murek, żeby umożliwić sobie przeczytanie znajdującej się na niej informacji. Było to ogłoszenie, którego górną część zajmował duży napis „ZAGINĘŁA” i nieudolny rysunek zwierzaka, który skądinąd wydawał się znajomy. Zagłębiła się w lekturę:
„Dwudziestego czwartego września w okolicach parku w Gallowstone zaginęła kotka. Wabi się Pusia, ale nie reaguje na imię, ani kici-kici, czy inne zawołania. Pusia jest, jak już samo imię wskazuje, bardzo puchata, a wokół szyjki jej futerko tworzy coś w rodzaju kryzy. Jej umaszczenie należy do niesamowicie charakterystycznych, a składa się na nie jasnożółta barwa sierści oraz czarne dodatki, w postaci końcówek łapek, uszek, łatki na środku czoła i pasków na obydwu ogonach. Tak, obydwu. Pusia jest wyjątkowym kotkiem i posiada aż dwa puszyste ogony.
Na pierwszy rzut oka może wydawać się nieprzyjaznym zwierzątkiem, a jej czerwone ślepka mogą wprowadzić w zakłopotanie, ale zapewniam, że jest ona udomowiona i dobrze ułożona.
Znalazców proszę o kontakt…”
Kotka rozejrzała się, czy przypadkiem w pobliżu nie znajduje się jakiś potencjalny, postronny obserwator i będąc pewną bezpieczeństwa zmieniła formę na taką, która zdecydowanie bardziej przypominała ludzką.

Ludzka forma: Całe futerko z jej ciała zniknęło ukazując gładką, dziewczęcą skórę. Oczywiście nie całą zboczuszki, bo newralgiczne miejsca były zasłonięte króciutką sukienką, przypominającą kimono. Spod niego wystawały jednak obydwa ogony, które stały się wyraźnie większe i jeszcze bardziej widoczne. Mimo to dziewczynie udawało się je ukryć, zasłaniając się długą Yukatą o rękawach trzy czwarte. Żadna część jej ubioru nie była ozdobiona zbędnymi dodatkami, czy haftami, a jedynie utrzymana w stonowanych, ciepłych odcieniach żółci i pomarańczu. Uszu nie skryła, w końcu potrzebuje ich do słuchania, a przyciskając je jakąś czapką czułaby się niekomfortowo. Tak więc ten koci atrybut po prostu wystawał z jej wiecznie rozczochranej czupryny długich, blond włosów, a przez otaczających ją ludzi i tak uważany był zazwyczaj za ekstrawagancki dodatek, niemający nic wspólnego z magią. Bonify nie nosiła butów, a zamiast nich miała po prostu stopy obwiązane cienkimi, wytrzymałymi bandażami, które skutecznie chroniły jej podeszwy przed ostrymi kamieniami i innymi niebezpieczeństwami podłoża.
W tej formie kotka wyglądała praktycznie jak zwykła ludzka dziewczyna i do tego wcale ładna. Jej twarz była podłużna i bardzo kobieca. Pełne usta, drobny nosek i ogromne, zmysłowo czerwone oczy czyniły ją bardzo atrakcyjną. Szczególnie w połączeniu z dobrze zbudowanym, kształtnym i proporcjonalnym ciałem. Bonnie była także całkiem wysoka, a to głównie dzięki zasłudze długich, smukłych nóg, które przyciągały wzrok każdego faceta, czy to kawalera, czy też żonatego.
Wciąż siedząc na murku założyła lewą nogę na prawą i prychnęła. Następnie ponownie prześledziła treść ogłoszenie, by ostatecznie zerwać je szybkim ruchem.
- Niech ich diabli z tą Pusią! – wycedziła ściskając i mnąc kartkę w dłoni. – Wytrzymali są skurczybyki, większość porzuca poszukiwania po tygodniu, a ci już od miesiąca rozklejają afisze, chyba trzeba będzie zmienić miejscówkę. – dodała i leciutko zeskoczyła z murka ruszając na dalsze poszukiwania. Po drodze zrywała i wyrzucała do koszy kolejne karteluszki z jej własną podobizną. Czuła się odrobinę jak przestępca pozbywający się swoich własnych listów gończych i było jej z tym całkiem dobrze.

Charakterystyczne cechy umaszczenia:
- Łatka w kształcie rombu na środku czoła, obecna również w ludzkiej postaci.
- Czarne uszka i końcówki łapek.
- Dwa ogony ozdobione czarnymi pasami.


Charakter

Bonnie ma temperament. Nawet mimo swojej pozornej, exceedowej pełnoletności zachowuje się jak malutki kociaczek. Jest impulsywna, nadpobudliwa i nie potrafi się skupić na dłużej na jednej rzeczy. No może oprócz swojej pogardy względem ludzi i nienawiści do magów. Ci pierwsi są w jej oczach jedynie robakami, które powinny wiedzieć gdzie jest ich miejsce, a najlepiej brać przykład z mieszkańców Edolas, którzy jej zdaniem zachowywali się w miarę przyzwoicie względem wyższej rasy. No a co tu dużo mówić o magach. Zgodnie z historią Przewyższających to właśnie oni, a dokładniej gildia Fairy Tail doprowadziła do upadku mlekiem i rybą płynącego ojczystego kraju Exceedów oraz ich zsyłki do Earthlandu. Tyle chyba wystarczy, by czuć do nich coś więcej niż tylko niechęć.
Pomimo takiego nastawienia Bonify z ochotą korzysta z ludzkich dóbr, wynalazków oraz ich bezinteresownej życzliwości. Już samo takie zachowanie demaskuje jej niekonsekwencję. Dokładnie. Kotka jest niestała, niesłowna i bardzo często się waha. Może to dlatego, że jeszcze nie spotkała nikogo, komu mogłaby zaufać i poprzysiąc wierność, a może po prostu tak już ma. W sumie jej cechy charakteru są głównie negatywne, ponieważ należy ona do grupy niesamowitych egoistów, a z tym wiąże się brak empatii, chciwość, pazerność, próżność i łakomstwo. W kontaktach z innymi brakuje jej także zrozumienia i cierpliwości. Nie znaczy to jednak, że jest aspołeczna, ona jedynie pragnie być dostrzeżona i uwielbiana.
No ale wystarczy, bo pomyślicie, że jest z niej jakiś niesamowicie czarny charakter, a tutaj możecie zobaczyć jedynie głupiutką i odrobinę cwaną kotkę, która uwielbia się łasić, ale jedynie do momentu, w którym jej samej to sprawia przyjemność. Potem drapie. Bonnie jest w stanie cieszyć się z małych rzeczy i niewielkich sukcesów. Tak naprawdę wciąż ma zaciesz na pyszczku, jest pełna energii i entuzjazmu, który byłby wystarczający aby osiągnąć coś wielkiego. Niestety ona zbyt często go przekierowuje, przez co po prostu porzuca niektóre projekty, czy pomysły w połowie realizacji.
No cóż, długotrwałe wcielanie się w rolę zwykłego kota odcisnęło swoje piętno, a przewyższająca zyskała wiele cech leniwego mruczka, pana domu. Gdyby nie dziwaczność budowy jej ciała i nienaturalna dla Erthlandowego kota inteligencja byłaby nie do odróżnienia od pospolitych domowych pupili.


Biografia

O nie, to nie jest zwykła podwórkowa kotka. Przynajmniej z pochodzenie, gdyż Bonnie wywodzi się z szanowanego rodu Przewyższających, który został brutalnie pozbawiony swojego statusu i zesłany do Earthlandu. Wykluła się w x906 roku i została wychowana w rodzinie Exceedów, żyjącej pod jednym dachem z ludźmi. Dobrze znając historię swojego gatunku nie mogła zrozumieć, czemu jej rodzice godzą się z zaistniałą sytuacją i pozwalają traktować się jak maskotki, lub zwierzątka domowe trzeciej kategorii. Jak tylko nauczyła się chodzić na własnych łapkach i latać na własnych skrzydłach dosłownie wyfrunęła z rodzinnego gniazdka w poszukiwaniu własnego szczęścia.
Początkowo starała się trzymać dystans od wszystkiego co ludzkie, a tym bardziej magiczne, jednak życie w lesie i żywienie się jedynie tym co udało jej się samej upolować było zdecydowanie zbyt uciążliwe dla leniwej kotki. Zdecydowała się więc odrobinę zbliżyć do miasta, w którym o wiele łatwiej zdobyć jedzenie i milutki kąt do spania. Nie zastanawiała się długo nad wyborem, po prostu trafiła do najbliższego i tam rozpoczęła swoje życie jako kocurek domowy. Padło na Gallowstone. W mieście pod jurysdykcją rebelii nie mogła wychylać się ze swoją Aerą, gadaniem i chodzeniem na dwóch łapkach, więc po prostu wtopiła się w tłum bezpańskich kotów włóczących się pozornie bez celu po ulicach. Po pewnym czasie miauczenie i chodzenie na czterech weszło jej w nawyk.
Urok Bonify był ponadprzeciętny i bez problemu wyróżniała się spośród tłumu wyleniałych mruczków, tak więc bardzo często przygarniali ją jacyś przypadkowi ludzie. Zawsze na siłę. Niby przy pierwszej okazji mogła dać drapaka, ale otrzymując własną poduszeczkę i zawsze pełną miskę stawała się zdecydowanie mniej konsekwentna i zaczynała tolerować właścicieli. Nie jako zwierzchników oczywiście, a sługi, które powinny wykonać każdy jej rozkaz i zachciankę. Wystarczyło ją raz pociągnąć za któryś z ogonów, nie wziąć na kolanka gdy tego chciała, albo, o zgrozo, założyć obróżkę, a natychmiast wynosiła się i zrywała wszelkie kontakty, po prostu porzucała niewywiązujących się ze swoich obowiązków służących. Ich strata.
Dziwne, że w Gallowstone jeszcze ostały się jakieś rodziny, które nie miały z nią do czynienia, albo przynajmniej nie kojarzyły kotki z widzenia. W końcu praktycznie każda dzielnica oblepiona była ogłoszeniami o jej „zaginięciu”. Ta jasne, jakby ona miała się gdzieś zgubić. Przecież całe to miasto należało do niej, a wszyscy mieszkańcy byli poddanymi. Niestety na razie tylko w podświadomości kotki, która odrobinę obawiając się ludzi nie obnosiła się ze swoimi przekonaniami. „Na razie”, ponieważ postawiła sobie za życiowy cel przywrócenie Exceedom należnego im stanowiska i władzy nad nędznymi ludzkimi istotami.


Dodatkowe informacje

Ciekawostki (opcjonalnie):
- Jeden z jej właścicieli był instruktorem sztuk walki. Bonnie trochę podpatrzyła, więc jej umiejętności kickboxingu i krav magi są całkiem wysokie. Oczywiście nie stanowią one żadnego zagrożenia gdy kotka znajduje się w swojej mikrej postaci.
- Nie waha się korzystać ze swoich wdzięków, zarówno w ludzkiej jak i w kociej postaci.
- Uwielbia drapane za uszkiem.
- Uważa, że Whiskas to najgorsza karma na świecie i już tania wiórowa płyta z Leroya smakuje lepiej.
- Próbowała taniej wiórowej płyty z Leroya.


Powrót do góry Go down
Yoona

Yoona
Liczba postów : 180
Dołączył/a : 30/09/2015
Skąd : Krainy Północy

Wlazł kotek na płotek  Empty
PisanieTemat: Re: Wlazł kotek na płotek    Wlazł kotek na płotek  Icon_minitimePon Paź 19, 2015 6:19 pm

Akcept
Powrót do góry Go down
Haru

Haru
Admin
Liczba postów : 65
Dołączył/a : 07/09/2015

Wlazł kotek na płotek  Empty
PisanieTemat: Re: Wlazł kotek na płotek    Wlazł kotek na płotek  Icon_minitimeWto Paź 20, 2015 9:25 pm

Koteł! Akcept!
Powrót do góry Go down
http://www.yousei.pl/t214-haru-yoshida
Sponsored content


Wlazł kotek na płotek  Empty
PisanieTemat: Re: Wlazł kotek na płotek    Wlazł kotek na płotek  Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 

Wlazł kotek na płotek

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Yousei no Hikari :: Kartoteka :: Karty Postaci :: Prometheus-